Parlament Europejski przegłosował w środę rezolucję ws. przedłużenia zgody na stosowanie chwastobójczego glifosatu. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom eurodeputowani nie poparli całkowitego zakazu stosowania herbicydu, ale zgodzili się na kompromis.
Glifosat miałby być przeznaczony jedynie do profesjonalnego użytku, nie mógłby być stosowany na terenie parków, w ogrodach oraz na placach zabaw ani niepotrzebnie nadużywany, czyli stosowany np. tam, gdzie z chwastami poradzą sobie zwykłe pestycydy. Nie mógłby też być używany do osuszania plonów. Glifosat to aktywna substancja stosowana głównie w środkach chwastobójczych.
Posłowie chcą, aby Komisja Europejska przedłużyła autoryzację na stosowanie herbicydu o siedem, a nie jak pierwotnie planowano o 15 lat.
- To dobry kompromis. Pomaga zachować równowagę pomiędzy ochroną środowiska i ewentualną ochroną zdrowia a utrzymaniem funkcjonowania nowoczesnego rolnictwa - mówił podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu niemiecki europoseł, przewodniczący grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Manfred Weber.
UE opiera opnie na niewiarygodnych danych?
PE zaapelował również o opublikowanie wszystkich dotychczasowych badań dotyczących herbicydu, prowadzonych przez organ doradczy KE - Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). - Obawiamy się, że UE opiera swoje opinie na niepublikowanych danych dostarczanych przez producentów - mówiła niemiecka europosłanka Rebecca Harms z grupy Zielonych.
Pod koniec czerwca wygasa aktualne pozwolenie na stosowanie glifosatu produktu. KE wystąpiła z wnioskiem o przedłużenie zgody na kolejne 15 lat, czyli do 2031 r. Dwa renomowane ośrodki badawcze wydały jednak sprzeczne opinie dotyczące szkodliwości herbicydu.
Według będącej agendą Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) glifosat może powodować raka.
Tymczasem, zgodnie z opinią EFSA, herbicyd wcale nie jest szkodliwy dla ludzi.
Ostateczna decyzja za miesiąc
Spór o glifosat trwa. Do konsensusu wciąż nie doszli także eksperci z 28 krajów członkowskich zasiadający w stałym Komitecie ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz (tzw. PAFF), organie doradczym Komisji Europejskiej. Czy przekona ich głos Parlamentu Europejskiego? Przyjęta w środę rezolucja ma co prawda charakter niewiążący, ale według unijnych ekspertów wysyła ona wyraźny sygnał polityczny Komisji.
W maju odbędzie się kolejne spotkanie komitetu PAFF. Eksperci zagłosują nad przyjęciem bądź odrzuceniem propozycji KE. Aby wniosek został przyjęty, wystarczy poparcie kwalifikowanej większości głosów w PAFF. Jeśli większości nie będzie, ostateczna decyzja będzie należała do Komisji Europejskiej.(PAP)