W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1143), którego celem jest dokonanie zmian dotyczących wycinki drzew i krzewów. Zmiany mają na celu istotne zwiększenie uprawnień właścicieli nieruchomości, uproszczenie regulacji oraz wyposażenie jednostek samorządu terytorialnego w kompetencje do dostosowywania poziomu ochrony zieleni do ich potrzeb. Pod względem technicznym chodzi przede wszystkim o rozszerzenie i dostosowanie określonego w art. 83f zmienianej ustawy katalogu wyjątków, w których usunięcie drzewa lub krzewu nie wymaga uzyskania zezwolenia. - Panuje dość duże niezrozumienie związane z tym, dlaczego w ogóle należy uzyskiwać jakiekolwiek zezwolenie i w dodatku uiszczać opłatę za wycinanie drzewa z własnej działki - mówił podczas posiedzenia poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Krzysztof Ardanowski.
Święte prawo własności pod szczególną ochroną
Obecne przepisy wymagają od właściciela nieruchomości wystąpienia do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o zezwolenie na wycinkę, co stanowi zdaniem wnioskodawców nadmierną i nieuzasadnioną ingerencję w możliwość wykonywania „świętego” prawa własności. - Stosowanie obecnych przepisów i tak nie spełnia swojej roli, gdyż niemal wszystkie decyzje są pozytywne i zezwalają na usunięcie drzewa i krzewu – przekonywał podsekretarz stanu i Główny Konserwator Przyrody, Andrzej Szweda-Lewandowski. Przykładowo, w 2014 r. w Gdańsku wydano 878 decyzji, z czego tylko sześć było negatywnych. Z kolei w 2015 r., spośród 922 decyzji, tylko dziewięć było odmownych. Obecna procedura niepotrzebnie obciąża więc zdaniem posłów zarówno właścicieli nieruchomości, jak i organy administracji.
Wysokość opłat w rękach gmin
Projekt ma także uprościć procedurę naliczania opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu w sytuacjach, które nie będą objęte katalogiem wyjątków i których wycinka nadal wymagała będzie zgody władz gminy. Do ustalenia wartości opłaty stosowany ma być prosty mnożnik dwóch wartości, tj. obwodu pnia drzewa lub powierzchnię m kw. usuwanych krzewów oraz określanej przez gminy stawki, która nie będzie mogła przekraczać 500 zł za wycinane drzewo oraz 200 zł za usunięcie krzewu. Samorządy powinny więc uzyskać realny wpływ na poziom swoich dochodów z tytułu opłat. Często spotykane wycinanie drzew bez zezwolenia wiązało się z nakładaniem na właścicieli nieruchomości drakońskich kar. Co więcej, gminy miały obowiązek ich naliczania i nie mogły od nich odstąpić. To działa jak automat - argumentował Ardanowski.
Przyp. red. (20.12.2016 r.): Ustawa została przyjęta przez Sejm 16 grudnia br. Oznacza to, że nowe zasady zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2017 r.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik