Większość dużych statków wycieczkowych nie zamierza zaprzestać zrzutu ścieków do Bałtyku - alarmuje międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF.
Około 80 różnych statków wycieczkowych zarządzanych przez około 40 firm przewoźniczych kursuje każdego lata po Morzu Bałtyckim, zapewniając ponad 2 tys. połączeń między bałtyckimi portami. Wiele z tych statków nadal legalnie zrzuca swoje ścieki do morza, mimo iż okoliczne porty są zazwyczaj wyposażone w instalacje do odbioru ścieków.
Tylko jeden przewoźnik statków wycieczkowych nie zrzuca ścieków
WWF opublikował właśnie wyniki ankiety dotyczącej problemu pozbywania się ścieków przez przewoźników statków wycieczkowych i pasażerskich. WWF zwrócił się do ponad 50 przewoźników statków pasażerskich, prosząc ich o potwierdzenie, że wszystkie ścieki przekazują do oczyszczenia na lądzie bądź odpowiednio oczyszczają na statku. Z ankiety wynika, że większość przewoźników wciąż zrzuca ścieki do Morza Bałtyckiego. Nie robi tego tylko jeden przewoźnik statków wycieczkowych - Hapag-Lloyd Cruises. Z drugiej strony, 11 z 21 zapytanych przewoźników promowych potwierdziło, że oddają cały ładunek ścieków do oczyszczenia w portach.
WWF przeprowadziło również badania wśród pasażerów odwiedzających Helsinki. Pozwoliły one stwierdzić, że 93 proc. z nich wolałoby korzystać z usług przewoźnika, który nie zrzuca nieoczyszczonych ścieków do morza.
Branża rejsów wycieczkowych nie chce zakazu
W 2010 r. Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) podjęła decyzję o zakazie zrzutu ścieków ze statków wycieczkowych i pasażerskich do Bałtyku, warunkując wejście w życie tej decyzji dostępnością odpowiednich instalacji w portach. Decyzja została skrytykowana przez przedstawicieli branży rejsów wycieczkowych. Wszystkie kraje bałtyckie, prócz Rosji, poinformowały IMO o poziomie dostępności takich instalacji w portach i zaproponowały termin wejścia w życie decyzji o zakazie. Kwestia podjęcia zobowiązania również przez Rosję będzie negocjowana w 2016 roku.
Brakuje nabrzeży z instalacjami do odbioru ścieków
W ubiegłym roku polskie porty (Gdańsk, Gdynia, Szczecin) były uwzględnione w trasie ponad 90 połączeń rejsowych.W Gdańsku i Gdyni ścieki ze statków przepompowywane są do specjalnych cystern, a następnie przewożone do oczyszczalni komunalnych. Wciąż jednak brakuje nabrzeży portowych wyposażonych w instalacje do odbioru ścieków.
Nawet jeśli niektóre statki stosują wstępne oczyszczanie ścieków, w większości przypadków proces ten jest niewystarczający i nie spełnia międzynarodowych standardów (min. 70 proc. redukcji związków azotu i 80 proc. redukcji związków fosforu), co oznacza, że tak potraktowane ścieki wciąż przyczyniają się do zwiększenia eutrofizacji Morza Bałtyckiego.
Ewa SzekalskaDziennikarz