Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
02.08.2025 02 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Samorządowo-biznesowy dwugłos o ROP. Propozycje ministerstwa poznamy we wrześniu

Publiczny podmiot redystrybuujący środki finansowe od wprowadzających na rynek, czy niezależne organizacje zawierające umowy z gminami? Dyskusja o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta trwa. W roli arbitra wystąpi ustawodawca.

   Powrót       30 sierpnia 2024       Odpady   

18 września podczas posiedzenia zespołu doradczego ds. gospodarki odpadami Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawi model Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta – na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego 28 sierpnia br. poinformowała przedstawicielka resortu, wiceministra Anita Sowińska. O pilnym wdrożeniu systemu, który wprowadzi w gospodarce odpadami opakowaniowymi standardy wymagane przez ustawodawstwo unijne, interesariusze mówią od dawna; przyjęcia ustawy w marcu br. wspólnie domagały się środowiska samorządowe i związane z branżą komunalną. W debacie wybrzmiewa też podnoszony postulat wprowadzenia Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) przed wejściem w życie systemu kaucyjnego. Ministerstwo odnosi się do problemu, zapowiadając prace nad ustawą. Jak w wywiadzie dla Teraz Środowisko mówiła wiceministra Sowińska, szczególnej pracy i namysłu będzie wymagał finansowy element ROP, a więc rozwiązanie wskazujące kto ma ponosić koszty selektywnej zbiórki, transportu i przygotowania odpadów do recyklingu.

Czytaj też: ROP na dwa tempa, segregacja BiR i mapa drogowa dla porzuconych odpadów niebezpiecznych

Samorządy: finansowa odpowiedzialność wprowadzających

To właśnie „element finansowy” stanowi jedną z kości niezgody między dwiema stronami dyskusji o ROP – stroną samorządową oraz wprowadzającymi opakowania na rynek. W opublikowanym 27 sierpnia br. na stronie Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza (UMP) artykule (1)przewodnicząca zespołu ds. gospodarowania odpadami w organizacji oraz dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, Olga Goitowska, stwierdza, że wprowadzający – a więc handel i producenci – powinni ponosić finansową odpowiedzialność za gospodarowanie odpadami opakowaniowymi. Finansową, a nie finansowo-organizacyjną; ten drugi obszar powinien pozostać w całkowitej gestii samorządów. - Model finansowy ma na celu przymuszenie producentów do produkcji opakowań nadających się do recyklingu przy zachowaniu pełnej kontroli samorządów nad lokalnym systemem gospodarki odpadami. Model ten umożliwia dostosowanie usług do specyficznych potrzeb mieszkańców, jak i zwiększy szanse na uzyskanie poziomów recyklingu – pisze Goitowska. Samorządy z kolei „najlepiej rozumieją lokalne potrzeby systemu”, przez co autorka negatywnie ocenia pomysł przekazania kontroli nad ROP prywatnym podmiotom. Mają się tego domagać powoływane przez wprowadzających organizacje odzysku opakowań, które chcą uzgadniać zakres usług związanych z odbiorem i transportem odpadów.

- Kluczowym elementem debaty nad ROP jest kwestia nadzoru nad systemem – dodaje przedstawicielka UMP. Środowiska samorządowe chcą powołania publicznego administratora, który odpowiadałby za redystrybucję środków finansowych od wprowadzających. Zadania takiej instytucji polegałyby też na prowadzeniu certyfikacji promującej polskich recyklerów i monitorowaniu realizacji celów unijnych. Goitowska zaznacza, że przekazanie nadzoru publicznemu podmiotowi to gwarancja funkcjonowania ROP zgodnie z interesem społecznym, a nie komercyjnym. Ekspertka odrzuca więc dążenia organizacji odzysku opakowań do przyznania im roli kontrolnej; według przedstawicielki UMP rezultatem takiego rozwiązania mogłaby być „podległość samorządów względem korporacji producenckich”. Odpowiedzialność finansowa ma dotyczyć przede wszystkim odpadów trudnych do przetworzenia, co ma poprawić jakość selektywnej zbiórki i zapewnić wyższy poziom recyklingu.

Publiczny podmiot

W rozmowie z Teraz Środowisko Olga Goitowska precyzuje, ze niezależny podmiot w oparciu o przyjęty algorytm przekazywałby gminom środki finansowe na zagospodarowanie odpadów opakowaniowych. - Przepływ pieniędzy musi gwarantować legalność, przejrzystość i stabilność systemu. Wprowadzający powinni przekazywać środki organizacjom odzysku, które z kolei przekażą je podmiotowi publicznemu – wyjaśnia. Alternatywne rozwiązanie, w którym organizacje odzysku będą zawierać indywidualne umowy z gminami, w ocenie Goitowskiej grozi arbitralnym dyktowaniem warunków dla samorządów. – Jeśli Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta ma zmniejszyć ilość odpadów opakowaniowych w Polsce, wprowadzający nie mogą samodzielnie określać wysokości wnoszonych przez siebie stawek. Powinno określać je ministerstwo. Potrzebujemy także mechanizmów wprowadzających ekomodulację i promujących minimalizację opakowań – argumentuje nasza rozmówczyni.

Ochronić gminy

Przekazanie wiodącej roli organizacjom odzysku opakowań, według Olgi Goitowskiej doprowadzi do uzależnienia systemu gospodarki odpadami – budowanego kilkanaście lat za publiczne pieniądze przez gminy – od wielkich graczy rynkowych, którzy chcą opóźniać wejście ROP w życie i nie zależy im na realizacji interesu środowiskowego. Gminy byłyby „zdane same na siebie”, a poza trudnościami w spełnianiu oczekiwań organizacji odzysku, miałyby trudności w dochodzeniu do zwrotu poniesionych kosztów w sytuacji choćby zawieszenia działalności danej organizacji odzysku. – Wielu gmin nie będzie formalnie i prawnie stać na przeciwstawienie się wielkim korporacjom – ostrzega Goitowska. Specjalistka ma zarzuty również wobec resortu klimatu i środowiska, które w niewystarczającym stopniu ma interesować się rozwijaniem mechanizmów wzmacniających cyrkularność polskiej gospodarki. – W zainteresowaniu ministerstwa mieści się przede wszystkim to, jak karać mieszkańców za brak właściwej segregacji odpadów, tymczasem nie od nas zależy jakie produkty znajdą się na rynku. Choć wskutek wejścia w życie rozporządzenia PPWR od 2029 r. mają obowiązywać bardziej restrykcyjne normy dot. minimalizacji opakowań czy zawartości recyklatu, nie mamy czasu by tyle czekać. Musimy działać już teraz. Polska jest jedynym państwem unijnym pozbawionym systemu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta, mimo, że dawno przekroczyliśmy już termin określony w Ramowej Dyrektywie Odpadowej, która jasno potwierdza zasadę „zanieczyszczający płaci” – argumentuje.

Czytaj też: Rozporządzenie PPWR wynegocjowane, ale czy wejdzie w życie? UE kontra odpady opakowaniowe

Wprowadzający: postawmy na organizacje ROP

Propozycja modelu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta, pod którą podpisują się Związek Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach Eko-Pak, Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców oraz Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego „Browary Polskie”, została obszernie omówiona podczas konferencji prasowej w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej 29 sierpnia br. Najważniejsze punkty koncepcji(2) wprowadzających opakowania wymieniają obligatoryjne kryteria jakości selektywnej zbiórki, realizację Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta poprzez organizacje ROP i zawieranie przez nie umów z gminami oraz sortowniami. Umowy określą koszty netto wysortowania i przygotowania do recyklingu. Dodatkowe dopłaty do recyklingu będą dotyczyć opakowań trudnych. Koncepcja mówi też o jawności kosztów, prowadzonej wspólnie z gminami edukacji mieszkańców oraz o weryfikowaniu przez organizacje zasad ekoprojektowania wraz z ustalaniem stawek ekomodulacji. – Kluczowymi elementami koncepcji są zapewnienie stabilności systemu i uwzględnienie zadań i dorobku wszystkich obecnych na rynku podmiotów: samorządów, które są i pozostaną odpowiedzialne za organizację odbioru odpadów od mieszkańców na swoim terenie, instalacji komunalnych i sortowni odpadów, które te odpady odpowiednio przygotują, by mogły one być następnie poddane recyklingowi, organizacji ROP, które pokryją obowiązujące w gminach koszty selektywnej zbiórki oraz sortowania i zadbają, aby wszystkie odpady nadające się do recyklingu do tegoż recyklingu trafiły i wprowadzających, którzy muszą wypełnić coraz wyższe poziomy recyklingu odpadów opakowaniowych, które coraz lepiej do tego recyklingu muszą się nadawać – podsumowują autorzy.

„Mechanizm nakazowo-rozdzielczy”

Przedstawiciele wymienionych wyżej organizacji wyrażali podczas konferencji swój sceptycyzm wobec postulatów samorządów; jak stwierdził prezes Związku Eko-Pak Krzysztof Baczyński, koncepcja powołania „administratora systemu” oznaczałaby stworzenie nieskutecznego „mechanizmu nakazowo-rozdzielczego”. Wprowadzający w pełni uznają zasadność kontroli, realizowanej np. przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, odrzucają jednak pobieranie przez jakąkolwiek instytucję państwową środków następnie przekazywanych gminom. W komentarzu dla Teraz Środowisko Baczyński uzasadnia potrzebę większej sprawczości organizacji ROP, uprawnionych do zawierania umów z samorządami, niskim poziomem selektywnej zbiórki w gminach. – W wielu przypadkach selektywna zbiórka stała się fikcją, na czym tracą zarówno samorządy, jak i wprowadzający wyroby w opakowaniach, ponieważ jedni i drudzy są zobowiązani do osiągania poziomów recyklingu. Problem dotyczy m.in. frakcji odpadów zmieszanych, które w rzeczywistości powinny być resztkowe, a trafia do niej znaczna ilość wartościowego surowca – mówi prezes Związku Eko-Pak. Jak dodaje, bez skutecznej selektywnej zbiórki, „możemy tylko pomarzyć” o realizacji celów, a ekoprojektowanie bez działań na poziomie odbioru odpadów nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.  – Opakowania wprowadzane na rynek w Polsce to takie same opakowania, jak wprowadzane w innych krajach Europy, bo pochodzą od tych samych producentów. Dlaczego więc za granicą są wysortowywane i trafiają do recyklingu, a w Polsce już nie? Problem nie leży więc w opakowaniu, a w jego zbiórce – stwierdza Baczyński.

Czytaj też: Recykling nawet 15,6 razy większy przy zbiórce selektywnej. Dane z Europy i Polski o tworzywach sztucznych

ROP szansą, a nie karą?

Nasz rozmówca deklaruje wolę ponownej budowy zaufania między wprowadzającymi a samorządami, których kompetencje w zakresie odbioru i zagospodarowania odpadów w postulowanym modelu ROP mają pozostać niezmienione. – Wciąż wyciągamy rękę do dialogu. Skoro jednak mamy płacić, chcemy także mieć wpływ na to, za co płacić będziemy. A ekoprojektowanie, o którym tak dużo mówią samorządy, jest po prostu w naszym interesie, ponieważ im opakowanie łatwiej będzie poddawane recyklingowi, tym koszt zagospodarowania tego opakowania będzie niższy. Ponadto, już dziś musimy zacząć przygotowywać się na rozporządzenie PPWR, które umożliwi państwom członkowskim wprowadzanie zakazów dla opakowań niespełniających wymogów przydatności do recyklingu. Chcemy więc podkreślić, że ROP ma być szansą dla nas wszystkich: i gmin i producentów, a nie jakąś karą czy wręcz zemstą opakowaną w mechanizm fiskalno-redystrybucyjny– podsumowuje Krzysztof Baczyński.

Szymon Majewski: Dziennikarz

Przypisy

1/ Całość:
https://metropolie.pl/artykul/walka-o-sprawiedliwy-system-gospodarki-odpadami
2/ Więcej:
http://eko-pak.biz/wp-content/uploads/2024/08/model-rozszerzonej-odpowiedzialnosci-producenta-08.2024.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Naprawa i ponowne użycie z pierwszeństwem przed recyklingiem. Raport o GOZ (29 stycznia 2025)Polacy wytwarzają 180 tys. ton odpadów w grudniu (23 grudnia 2024)TSUE zajmie się ściekami na Słowacji. KE wnosi sprawę i zwraca się też do Polski (17 grudnia 2024)Traktat plastikowy nie wcześniej niż w 2025 r. W sprawie tworzyw sztucznych brakuje konsensusu (09 grudnia 2024)Sowińska: ustawa o systemie kaucyjnym jest niebezpieczna, do końca roku musimy przyjąć nowelizację (14 listopada 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony