
W 2021 r. wkład transportu morskiego w europejską gospodarkę wyniósł 44,3 mld euro, a jego udział w unijnym imporcie oraz eksporcie towarów opiewa na 74%. Środowiskowemu oddziaływaniu branży przyglądają się autorzy drugiego wspólnego raportu Europejskiej Agencji Środowiska (ang. European Environmental Agency -EEA) oraz Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa na Morzu (ang. European Maritime Safety Agency – EMSA)(1). – Opierając się na fundamentalnych założeniach z opublikowanej w 2021 r. pierwszej edycji, niniejszy raport zawiera kompleksową aktualizację wiedzy o wpływie transportu morskiego w Unii Europejskiej na klimat i środowisko, podkreślając osiągnięcia, identyfikując wyzwania i oferując wgląd w przyszłe możliwości – czytamy we wstępie do publikacji. W ocenie Apostolosa Tzitzikostasa, unijnego komisarza ds. zrównoważonego transportu i turystyki, analiza obu agencji stanowi „wezwanie do działania”, pokazujące równocześnie zrównoważoną, konkurencyjną i odporną przyszłość branży. – Dzięki wspólnemu wysiłkowi możemy utrzymać pozycję transportu morskiego jako głównego gracza w globalnej gospodarce przy równoczesnym ograniczeniu jego śladu środowiskowego oraz zabezpieczeniu oceanów dla przyszłych pokoleń – skomentował urzędnik.
Czytaj też: Pokonać zabójcze trio, uratować morza. Co mówi Europejska Agencja Środowiska?
67% wzrostu emisji na Bałtyku
Jak czytamy w raporcie, w 2022 r.
Spadek emisji siarki
Zwiększenie oddziaływania transportu morskiego na klimat dotyczy nie tylko dwutlenku węgla, ale również metanu. W latach 2018-2023 emisje tego gazu cieplarnianego w omawianym sektorze urosły od dwóch do pięciu razy; w 2022 r. odpowiadał on za 26% emisji metanu z transportu. Autorzy raportu wyjaśniają to zjawisko wzrastającym udziałem statków spalających skroplony gaz ziemny LNG. W efekcie od 2018 do 2023 r. emisje metanu na Atlantyku zwiększyły się o 454%, na Morzu Bałtyckim o 375%, na Morzu Śródziemnym o 211%, w Arktyce o 108%, a na Morzu Północnym o 97%. We wspomnianym ośmioletnim okresie o ok. 10% w unijnym transporcie morskim urosły też emisje tlenków azotu, z czego na Atlantyku odnotowano 33% wzrostu, w Arktyce 32%, a na Morzu Śródziemnym – 8%. W 2022 r. sektor odpowiadał 39% transportowych emisji tych substancji. O 70% w okresie 2014-2023 zmniejszyły się za to zanieczyszczenia powietrza spowodowane emisjami siarki, co ma być m.in. zasługą wprowadzenia tzw. Obszarów Kontroli Emisji Siarki na Bałtyku oraz Morzu Północnym; 1 maja br. do akwenów tych dołączy Morze Śródziemne.
Czytaj też: Zewnętrzne koszty przemysłowych zanieczyszczeń powietrza. Polska wśród największych trucicieli
Mniej odpadów
Statki przyczyniają się także do zanieczyszczenia wód, za co odpowiadają m.in. zrzuty wody szarej, które wskutek rozwoju kursów wycieczkowych w latach 2014-2023 zwiększyły się o 40%. Ogromną, bo sięgającą 98%, większość legalnych zrzutów stanowią jednak zrzuty z otwartych systemów oczyszczania spalin, co stanowi efekt uboczny zmniejszenia emisji tlenków siarki do atmosfery. W rezultacie dochodzi do zwiększenia eutrofizacji czy zakwaszenia wód. Wśród pozytywnych trendów wymieniono za to zmniejszenie o 50% w ciągu ostatniej dekady liczby odpadów, które trafiają do mórz; jak wynika z dostępnych danych, rybołówstwo odpowiada za 11,2% z tych odpadów, żegluga morska natomiast za 1,8%. Równocześnie skala przedostawania się do środowiska transportowanego morzami plastikowego granulatu waha się od 141 do 279 ton rocznie, a o środowiskowych ryzykach może świadczyć m.in. incydent z końca 2023 r. kiedy niedaleko wybrzeży Hiszpanii do morza trafiło 26 ton granulatu. W 2023 r. po raz pierwszy raportowano też dane dotyczące odbioru odpadów ze statków w portach, co reguluje dyrektywa nr 2019/883.
Naruszanie dna morskiego
Poza zanieczyszczeniami, transport morski oddziałuje na środowisko również na inne sposoby, m.in. odpowiadając za wprowadzanie gatunków nierodzimych oraz inwazyjnych gatunków obcych (odpowiednio w 60% i w 56% przypadków). Liczba gatunków nierodzimych co prawda rośnie, jeśli jednak chodzi o inwazyjne gatunki obce, od 2005 r. przybywa ich mniej. Autorzy raportu tłumaczą to obowiązywaniem Międzynarodowej konwencji o kontroli i postępowaniu ze statkowymi wodami balastowymi i osadami oraz stosowaniem systemów zarządzania tymi wodami. Zagrożenia dla różnorodności biologicznej biorą się też ze zderzeń statków z morskimi zwierzętami takimi jak wieloryby czy żółwie; jak czytamy, ryzyko takich zderzeń „znacznie wzrosło” we wschodniej części Morza Północnego, w Zatoce Biskajskiej, w regionie Gibraltaru czy na Morzu Egejskim. – Ponadto w latach 2017-2022 doszło do znaczącego wzrostu ryzyka zderzeń na obszarach Natura 2000 we wszystkich regionach morskich – informują obie agencje. Zmniejszenie ryzyka dotyczyło za to zachodniego wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego oraz pewnych części Morza Celtyckiego, Adriatyku czy Morza Czarnego. Statki naruszają też dno morskie, co dotyczy m.in. 10% obszaru Morza Północnego (razem z Kanałem La Manche i cieśniną Kattegat); zaburzenia dotykają ok. 4,2% tzw. siedlisk bentosowych (funkcjonujących na dnie mórz). Rozwój portów (ich powierzchnia w UE w latach 2000-2018 zwiększyła się o 12,5%) najsilniej oddziałuje na płytkie wody przybrzeżne wraz z takimi typami siedlisk jak namorzyny czy bagna słonowodne.
Alternatywy dla paliw kopalnych
Wymieniając rozwiązania, które mogą zmniejszyć oddziaływanie transportu morskiego na środowisko i klimat, autorzy raportu wskazują na objęcie branży systemem handlu uprawnieniami do emisji ETS, który od stycznia 2024 r. uwzględnia duże statki na wodach Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Kolejnym bodźcem regulacyjnym jest rozporządzenie z 13 września 2023 r. w sprawie stosowania paliw odnawialnych i niskoemisyjnych w transporcie morskim, które wskazuje cel redukcji rocznej intensywności emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 2% do 2025 r. (w porównaniu z poziomami z roku 2020), o co najmniej 6% do roku 2030 i o co najmniej 80% do roku 2050. Raport wskazuje na rosnące znaczenie alternatyw dla paliw kopalnych, w tym napędu elektrycznego (w 2023 r. w UE funkcjonowało 1083 statków wyposażonych w baterie), metanolu czy takich paliw jak zielony wodór albo zielony amoniak. – Interesariusze z branży transportu morskiego biorą pod uwagę różne opcje dekarbonizacji, z których każda cechuje się innym poziomem gotowości technologicznej, dostępności i możliwości zastosowania. W ciągu najbliższej dekady spodziewany jest wzrost zastosowania biopaliw, metanolu, baterii oraz innych systemów wykorzystujących energię elektryczną – czytamy. Jako „interesujące”, choć niepozbawione własnych wyzwań rozwiązania, wskazano także zastosowanie energii jądrowej czy wychwytywanie dwutlenku węgla.
Czytaj też: Fit for 55 - jakie zmiany w sektorze transportu?

Dziennikarz
Przypisy
1/ Całość:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/16204-eea-emsa-transport-morski-raport.pdf