Opublikowany przez NIK raport jest efektem kontroli sprawdzającej czy przeprowadzanie strategicznych ocen oddziaływania na środowisko odbywa się prawidłowo. NIK przyjrzała się również prowadzeniu publicznie dostępnego wykazu danych o dokumentach zawierających informacje o środowisku i jego ochronie. Badaniami objęto łącznie 30 jednostek, w tym: Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, sześć urzędów marszałkowskich i 23 urzędy gmin. Analiza wykazała liczne uchybienia, które zdaniem Izby można naprawić poprzez skuteczne egzekwowanie przewidzianych już dziś prawem obowiązków. W niektórych przypadkach rekomendowana jest jednak zmiana przepisów.
Niewykorzystana szansa na uniknięcie konfliktów
Zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 14 ustawy z 3 października 2008 r.(1), strategiczne oceny oddziaływania na środowisko dotyczą działań administracji publicznej i są to postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko skutków realizacji planowanej przez władze polityki, strategii, planu lub programu. Zapewniają one uwzględnienie wymagań ochrony środowiska przy sporządzaniu i przyjmowaniu istotnych dokumentów strategicznych, m.in. miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, a także strategii rozwoju, czy planów i programów w poszczególnych dziedzinach (przemyśle, energetyce, transporcie, gospodarce wodnej, czy gospodarce odpadami). Poprzez zapewnienie udziału społeczeństwa w opracowywaniu i opiniowaniu ww. dokumentów są istotne przy identyfikacji napięć społecznych. Mówiąc krótko: im wcześniej wiemy o potencjalnym konflikcie, tym łatwiej go później uniknąć.
Dobre sprawozdania tylko w trzech samorządach
Kontrola wykazała istotne nieprawidłowości m.in. w zakresie podawania do publicznej wiadomości informacji o przyjęciu danego dokumentu i możliwości zapoznania się z nim przez zainteresowane podmioty. Tylko w pięciu badanych urzędach zadania związane z przeprowadzaniem ocen były szczegółowo określone w regulaminach wewnętrznych. W pozostałych przypadkach nie było czytelnych reguł postępowania i zakresów odpowiedzialności poszczególnych osób, w związku z czym trudno dziś wskazać winnych konkretnym zaniedbaniom. Błędy wynikały także z nieprawidłowej interpretacji obowiązującego prawa lub jego wybiórczego stosowania.
Niepokojąca jest także skala zaniedbań związanych z przekazywaniem przez zobowiązane podmioty informacji o prowadzonych przez nie postępowaniach do specjalnie prowadzonej przez GDOŚ bazy danych, o której szczegółowo pisaliśmy tutaj. Niewielka liczba danych powoduje, że siedem lat uchwaleniu ustawy baza nie spełnia swojej roli, tj. nie stanowi dla zainteresowanych wiarygodnego źródła informacji o prowadzonych postępowaniach. Tylko 3 na 29 kontrolowanych samorządów przekazało Generalnemu Dyrektorowi coroczne informacje o wszystkich prowadzonych przez siebie postępowaniach w okresie 2011–2014. Następne 18 jednostek co prawda przekazywało informacje, ale nie za każdy rok badanego okresu lub z pominięciem niektórych danych. W pozostałych ośmiu jednostkach stwierdzono brak całkowitej realizacji obowiązku.
Potrzebne będą zmiany przepisów
Zdaniem NIK, w celu poprawy sytuacji należy m.in. dokonać kilku istotnych zmian w obowiązujących dziś przepisach. Rekomendacje dotyczą np. znowelizowania art. 43 ww. ustawy w zakresie określenia terminu podania do publicznej wiadomości informacji o przyjęciu dokumentu i możliwości zapoznania się z jego treścią. Sprecyzowania wymaga forma odstąpienia od przeprowadzenia oceny, a więc art. 48. Powinien także zostać wprowadzony obowiązek uzgadniania sporządzonej prognozy z dyrekcjami ochrony środowiska oraz inspektoratami sanitarnymi, zamiast nieobowiązkowego dziś opiniowania (art. 54). Ponadto należałoby określić odpowiedzialność za niewywiązywanie się z obowiązku wprowadzania danych do bazy (art. 129), co zmobilizowałoby do jej aktualizacji. Zdecydowaną większość uchybień dało by się w opinii NIK poprawić przez rzetelne realizowanie przewidzianych już dziś prawem obowiązków.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik