
- W dniu dzisiejszym Rada formalnie przyjęła rozporządzenie w sprawie opakowań oraz odpadów opakowaniowych. Nowe przepisy znacząco ograniczą wytwarzanie odpadów opakowaniowych poprzez ustanowienie wiążących celów w zakresie ponownego użycia, ograniczenie niektórych rodzajów opakowań wielokrotnego użytku i wymaganie od podmiotów gospodarczych minimalizacji wykorzystywanych opakowań. Rozporządzenie obejmuje cały cykl życia opakowania – brzmi komunikat Rady UE Z 16 grudnia br nt. rozporządzenia PPWR (ang. Packaging and Packaging Waste Regulation), którego legislacyjna droga rozpoczęła się wraz z przedstawieniem projektu przez Komisję Europejską w listopadzie 2022 r. Na łamach Teraz Środowisko relacjonowaliśmy założenia i dyskusje dotyczące prawnej propozycji oraz wskazywanych przez nią celów, takich jak rosnące z biegiem lat wskaźniki redukcyjne w zakresie wytwarzania odpadów opakowaniowych i „recyklingowalność” opakowań, pisaliśmy również o obawach związanych z potencjalnym wzrostem zastosowania opakowań papierowych. Po przyjęciu stanowiska przez Parlament Europejski w listopadzie ub.r. i Radę miesiąc później, strony unijnego procesu legislacyjnego późną zimą br. ogłosiły porozumienie nt. rozporządzenia. Przyjęcie tekstu, którego dokonali przedstawiciele państw członkowskich, wieńczy wielomiesięczne przygotowania. Rozporządzenie wejdzie w życie po publikacji w Dzienniku Urzędowym UE i zacznie być stosowane 18 miesięcy później.
Czytaj też: Ambitne cele PPWR są osiągalne? Szwedzka instalacja rozdziela tworzywa na 12 frakcji
15% mniej odpadów w 2040 r.
Przypomnijmy zatem kluczowe postanowienia aktu, który według promującej gospodarkę o obiegu zamkniętym organizacji Reloop Platform stanowi „znaczący krok w zaangażowanie Europy na rzecz ekonomii cyrkularnej oraz zarządzania kwestiami środowiskowymi”(1). Do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 2018 r. państwa członkowskie mają ograniczyć wytwarzanie odpadów opakowaniowych o 5%, do 2035 r. – o 10%, a do 2040 r. – o 15%. Istotną zmianą jest również wprowadzenie wymogów dotyczących minimalnej ilości recyklatów dla różnych kategorii opakowań; w przypadku jednorazowych butelek plastikowych w 2040 r. procentowy udział surowców wtórnych ma wynieść co najmniej 65%. PPWR zminimalizuje także wagę i rozmiar opakowań, po to by uniknąć tworzenia ich „niepotrzebnych” wersji. Mowa m.in. o wycofaniu jednorazowych opakowań plastikowych na warzywa i owoce o wadze poniżej 1,5 kg, opakowań plastikowych na żywność i napoje w hotelach czy restauracjach (w tym na małe porcje sosów, mleka czy przypraw, ale i kosmetyków) czy bardzo lekkich toreb plastikowych. Do 2030 r. zabronione zostanie stosowanie w opakowaniach substancji per- i polifluoroalkilowych (tzw. wiecznych chemikaliów – PFAS).
90% zbiórki w 2029 r.
Rozporządzenie wprowadzi również ilościowe cele w zakresie ponownego użycia opakowań, które będą obowiązywać od 2030 r.; poza nimi, wskazane zostaną również aspiracyjne wskaźniki na rok 2040. – Cele różnią się w zależności od rodzaju opakowań; przykładowo, opakowania wykorzystywane przy transporcie i sprzedaży będzie obowiązywać 40%, opakowania zbiorcze natomiast, 10% - precyzuje Rada. Na 2025 i 2030 r. przewidziano też wskaźniki recyklingu dla poszczególnych rodzajów opakowań; od odpowiednio 25% i 30% dla opakowań z drewna, przez odpowiednio 50% i 55% dla opakowań z plastiku, po odpowiednio 75% i 85% dla opakowań z papieru i tektury. Cel selektywnej zbiórki jednorazowych opakowań na napoje z plastiku i metali w 2029 r. wyniesie 90%; aby go osiągnąć, państwa członkowskie zostaną zobligowane do utworzenia systemów kaucyjnych, o ile w 2026 r. nie osiągną 80% selektywnej zbiórki i nie przedstawią alternatywnej strategii dojścia do 90%. Sprzedawcy żywności na wynos będą musieli umożliwić klientom korzystanie z własnych pojemników bez pobierania za to dodatkowych opłat.
Czytaj też: 920 tys. zł za miejsce na recyklomat i zbiórkę? System kaucyjny oddala się o sześć miesięcy
O zapisach PPWR rozmawiamy z ekspertami. Filip Piotrowski, specjalista ds. GOZ z organizacji Waste Free Oceans, podkreśla wagę obecnych w dokumencie celów redukcyjnych, przypominając o ich nowatorskim charakterze. – Unia Europejska nareszcie zauważyła, że ograniczenie się do dyrektyw, które wprowadzają zalecenia w zakresie recyklingu, nie prowadzi do spadku liczby zanieczyszczających środowisko odpadów. Jasne wskaźniki pokazujące o ile musimy zmniejszyć ich wytwarzanie to zdecydowanie najistotniejszy element tego rozporządzenia – mówi nasz rozmówca, odnotowując też sens prawnej rangi PPWR. – Nie jest bez znaczenia, że mówimy właśnie o rozporządzeniu, a nie o dyrektywie. Wdrażanie dyrektyw przez państwa członkowskie nie zawsze przebiegało sprawnie, co pokazują losy dyrektywy SUP albo tego, co stało się w Polsce z zapisami Ramowej Dyrektywy Odpadowej ws. Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Proponując przyjęcie bezpośrednio obowiązującego rozporządzenia, Komisja Europejska powiedziała „basta”, stawiając na bardziej zdecydowane kroki – ocenia Piotrowski. Jak dodaje, zapewniona przez rozporządzenie harmonizacja wymagań wobec opakowań wyrównuje również warunki ekonomicznie konkurencji, unikając przez to przewag dla państw, które „ociągają się” z wdrażaniem dyrektyw.
Recykling na skalę przemysłową
Ekspert kładzie akcent na zapisy dotyczące recyklingu, który zgodnie z treścią z PPWR ma przyjąć prawdziwie przemysłową skalę; do 2035 r. zdatne do przetworzenia mają być wszystkie rodzaje opakowań. – Mówimy o realnych procesach produkcyjnych, a nie teoretycznych potwierdzeniach jednostek certyfikujących, które w praktyce okazują się ekonomicznie nieopłacalne. Gospodarki unijne zaczną wreszcie realnie dążyć do zamykania obiegu surowców – przewiduje Piotrowski, przypominając w tym kontekście także o celach dot. ponownego użycia. Wymogi w tym zakresie mają okazać się bodźcem także dla objęcia ponownym użyciem butelek PET; przedstawiciel Waste Free Oceans opowiada się przy tym też za wprowadzeniem standaryzacji dla opakowań na napoje, tak żeby efektywnie włączyć do systemu również mniejszych i średnich przedsiębiorców, zmniejszając równocześnie koszty logistyki oraz związane z nią emisje gazów cieplarnianych. – Przy wymaganym już w 2030 r. nwoym rozporządzeniem poziomie sprzedaży 10% wszystkich napojów bezalkoholowych w butelkach wielokrotnego użytku, nie wyobrażam sobie, żeby wprowadzający opakowania na rynek chcieli pozostać tylko przy szkle. Powróci zatem butelka PET, którą będzie można napełniać wiele razy; to dobra wiadomość, mówimy bowiem o lekkim opakowaniu z niskim śladem węglowym – uzupełnia ekspert.
Zapisy mówiące o minimalnej wymaganej zawartości recyklatu w ocenie Piotrowskiego mogą też pobudzić europejską produkcję tworzyw cyrkularnych, która – jak pisaliśmy, przytaczając dane organizacji Plastics Europe – znajduje się obecnie w ekonomicznym „dołku”. – Powinniśmy stawiać na recyklat wytwarzany w UE. W tej chwili na rynku znajduje się zbyt wiele surowca z Chin czy Kazachstanu, który w rzeczywistości wcale nie jest wtórny. Komisja Europejska powinna zadbać o to na poziomie aktów delegowanych do rozporządzenia, ponieważ branża recyklingu w Unii nie rozwija się tak dobrze, jak powinna. Jeżeli chcemy na poważnie mówić o zamykaniu obiegu, musimy stawiać na materiały powstające u nas. Butelka w butelkę, słoik w słoik; ale przetwarzane i wytwarzane w Unii Europejskiej zgodnie z Zasadą Bliskości; oto cel, do którego warto zmierzać, również po to, żeby minimalizować ślad węglowy z transportu – konkluduje.
Czytaj też: Traktat plastikowy nie wcześniej niż w 2025 r. W sprawie tworzyw sztucznych brakuje konsensusu
Recyklaty nie nadają się wszędzie
Rozporządzenie komentuje również Konrad Nowakowski, prezes Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań (PIOIRO). Specjalista docenia promowanie recyklingu, obawia się jednak, że idea może się odbić rykoszetem na specyficznych rodzajach opakowań, które z przyczyn funkcjonalnych i ochronnych nie mogą spełniać wyśrubowanych standardów cyrkularności. – Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo niektórych produktów, a także bezpieczeństwo ich użytkowników, nie wszystkie elementy opakowań wielomateriałowych da się zawracać w nieskończoność. Przykładowo, międzynarodowe przepisy dotyczące transportu odpadów niebezpiecznych zabraniają stosowania recyklatów; to samo dotyczy opakowań medycznych bądź farmaceutycznych, a także żywnościowych, które są objęte bardzo restrykcyjnymi przepisami w zakresie bezpieczeństwa żywności. Tymczasem ok. 50% odpadów z
Zastrzeżenia Nowakowskiego nt. możliwego wpływu PPWR na opakowania wielomateriałowe wiążą się również z trudnościami w osiągnięciu wysokiego poziomu selektywnej zbiórki oraz recyklingu dla każdego rodzaju materiału. Funkcjonalnym atutem opakowań wielomateriałowych jest ich barierowość, a więc ochrona danych produktów, takich jak leki czy pewne rodzaje żywności, przed oddziaływaniem czynników atmosferycznych, takich jak wilgoć i cząsteczki powietrza. – Zmniejszenie barierowości danego opakowania prowadzi do skrócenia przydatności produktu albo wymuszenie reżimu temperaturowego w całym procesie logistycznym, tak żeby produkt trafił do nas przydatny do spożycia. Bezrefleksyjnie przyjmowane przepisy mogą podnieść koszty, a także zwiększyć masę stosowanych opakowań, jeżeli wszystkie będą musiały spełniać restrykcyjne normy w zakresie zawartości recyklatów oraz zdolności do recyklingu – ocenia ekspert. Jak stwierdza, „diabeł tkwi w szczegółach”, a więc nieprzygotowanych jeszcze wytycznych do stosowania PPWR. – Jeśli faktycznie recykling będzie miał odbywać się wyłącznie na zasadzie, że butelka po mleku będzie miała zostać kolejną butelkę na mleku, będę pełen niepokoju. Oby Przepisy PPWR nie cofnęły nas do widoku półek sklepowych jak za czasów PRL. I to nie przez to iż nie ma produktów, ale opakowań spełniających wszystkie wymogi. Bo przecież nie wszystko da się zapakować w szkło czy aluminium – podsumowuje.

Dziennikarz
Przypisy
1/ Więcej:https://www.reloopplatform.org/ppwr/