Trzy wielkie koncerny spożywcze zostały oskarżone o greenwashing. Organizacje zajmujące się ochroną środowiska oraz obroną praw konsumentów podjęły prawne działania przeciwko globalnym gigantom – Coca-Coli, Nestle i Danone.
W czym rzecz? Jednorazowe butelki plastikowe wspomnianych marek, jak podkreślają organizacje, posiadają oznaczenia informujące o stuprocentowym wykonaniu z materiału z recyklingu lub stuprocentowej zdolności do recyklingu. Strona społeczna przekonuje, że to wprowadzanie konsumentów w błąd, dodatkowo wzmacniany przez „zielone” motywy wizualne i nawiązujące do ekologii hasła marketingowe. Europejska organizacja konsumencka BEUC (fr. Bureau Européen des Unions de Consommateurs) wraz z ECOS (ang. Environmental Coalition on Standards) i ClientEarth wystosowały więc tzw. zewnętrzne ostrzeżenie [patrz:ramka] do Komisji Europejskiej oraz innych unijnych organów konsumenckich w związku z podejrzeniem powszechnego naruszenia prawa ochrony konsumentów.Czym jest zewnętrzne ostrzeżenie?
Za ClientEarth: „ Zewnętrzne ostrzeżenie” jest ważnym narzędziem służącym wzmocnieniu egzekwowania zasad ochrony konsumentów w całej Europie. Umożliwia ono wyznaczonym podmiotom - takim jak BEUC - składanie skarg do Sieci Współpracy w zakresie Ochrony Konsumentów i Komisji Europejskiej.
Struktura zewnętrznego ostrzeżenia oznacza, że wyznaczone organy mogą przekazywać dowody dotyczące podejrzanych praktyk biznesowych bezpośrednio do organów ścigania.
Czytaj także: Redukcja produkcji odpadów wymagana prawem. W oczekiwaniu na rozporządzenie PPWR
Jednorazowy plastik nie jest cyrkularny
Kamila Drzewicka, prawniczka ClientEarth, zaznacza, że biznes nie powinien przedstawiać recyklingu jako uniwersalnego sposobu rozwiązującego problem zanieczyszczenia środowiska. Zamiast tego musi po prostu ograniczyć stosowanie plastiku. – Fakty są takie – w Europie wykorzystywanie zużytych butelek plastikowych do produkcji nowych nie jest tak powszechne, jak sugerują przekazy marketingowe firm. Osiągnięcie „100%” wskaźnika recyklingu butelek nie jest technicznie możliwe. Co więcej, nawet butelki wykonane z plastiku z recyklingu są szkodliwe dla ludzi i planety – mówi Drzewicka, dodając, że oczywiście tam, gdzie jest to możliwe, warto korzystać z recyklingu. Nie jest on jednak w żadnej mierze środkiem zapewniającym całkowitą cyrkularność i zrównoważone zużycie zasobów. - Plastik jednorazowego użytku nie jest ani cyrkularny, czyli w kółko przetwarzalny, ani zrównoważony. Recykling nigdy nie nadąży za ilością plastiku produkowanego na naszej planecie – wskazuje ekspertka. Według przytoczonego w komunikacie raportu Zero Waste Europe, wskaźnik recyklingu plastikowych butelek w UE wynosi ok. 50%, a tylko 30% wykorzystuje się do produkcji nowych butelek(2). Dane GUS dla Polski z 2020 r. pokazują nieco ponad 30% recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych(3).
Nie dla manipulacji
Marketingowe zabiegi na butelkach są skuteczne; cytowana w komunikacie wiceprezeska Krajowej Rady Federacji Konsumentów Elżbieta Szadzińska przytoczyła wyniki przeprowadzonej sondy. Prawie 90% osób, które przeczytały, że butelkę wykonano z materiału pochodzącego w 100% z recyklingu i że da się ją ponownie przetworzyć, wzięło te zapewnienia za dobrą monetę. „Eko” szata graficzna wzmacnia przekaz i ułatwia jego odbiór. Problem nie dotyczy samych butelek, które, jak zgodnie twierdzą cytowani eksperci, nigdy nie będą całkowicie pochodzić z recyklingu ani nie staną się w pełni „recyklowalne”. W grę wchodzą także elementy, takie jak zakrętki i etykiety, które wykonano z surowca pierwotnego, a szanse na ich udany recykling są mniejsze. - Z technicznego punktu widzenia nie da się wyprodukować plastikowych butelek, które pochodzą w 100% z recyklingu lub w 100% nadają się do recyklingu i dlatego takie etykiety mogą wprowadzać w błąd. Potrzebujemy wiarygodnych informacji na temat udziału tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu w naszych butelkach – mówi dyrektor wykonawczy ECOS Justin Wilkes. - Decydenci muszą ustanowić jasne zasady dotyczące zawartości materiałów pochodzących z recyklingu, które byłyby wdrażane za pomocą wystandaryzowanych, wiarygodnych metodologii, i które skończą „wolną amerykankę” w obszarze pro-środowiskowych deklaracji firm – podsumowuje.
Teraz Środowisko zwróciło się z prośbą o opinię prawną do ClientEarth o wykazanie niezgodności greenwashingowych praktyk z planowaną unijną dyrektywą Green Claims. Komentarza udzieliła nam nasza wcześniejsza rozmówczyni, radczyni prawna Kamila Drzewicka: Dyrektywa Green Claims, której ostatecznego tekstu jeszcze nie ma, ma na celu eliminację zielonych twierdzeń, które nie są poparte najnowszą wiedzą naukową, i które mogą wprowadzać w błąd.
Dziennikarz
Przypisy
1/ https://www.science.org/doi/10.1126/sciadv.1700782https://www.science.org/doi/10.1126/sciadv.1700782 2/ https://zerowasteeurope.eu/wp-content/uploads/2022/02/HCIP_V13-1.pdf
https://zerowasteeurope.eu/wp-content/uploads/2022/02/HCIP_V13-1.pdf3/ https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/srodowisko-energia/srodowisko/ochrona-srodowiska-2022,1,23.html
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/srodowisko-energia/srodowisko/ochrona-srodowiska-2022,1,23.html