Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
14.08.2025 14 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

2 mln pomp ciepła w Polsce do 2030 r.? Potrzeba zwiększenia produkcji i certyfikacji urządzeń

Unijne cele dot. rozwoju pomp ciepła mówią o 60 mln urządzeń do roku 2030, obecne trendy sugerują jednak wynik niższy o 15 mln. Klimatyczne skutki zaniechań, które w nowym raporcie omawia Instytut Reform, to ok. 45 mln dodatkowych emisji CO2 rocznie.

   Powrót       21 października 2024       Energia   

Wzrost śladu węglowego równy emisjom Danii i 23 mld m3 importowanego gazu ziemnego – oto rezultaty możliwej luki w realizacji celu z planu REPowerEU. Opublikowany w Europejski Dzień Pomp Ciepła, którego ustanowione przez Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (ang. European Heat Pump Association – EHPA) obchody przypadają na 21 października, raport Instytutu Reform(1) bierze pod lupę nastawione na wsparcie tej technologii polityki publiczne w dziesięciu europejskich państwach. Szwecja, Czechy, Niemcy, Francja, Polska, Hiszpania, Wielka Brytania, Rumunia, Holandia i Włochy odpowiadają wspólnie za 81% unijnego oraz brytyjskiego zapotrzebowania na energię w gospodarstwach domowych – tymczasem działania dziewięciu z tych krajów zostały ocenione jako „wadliwe” bądź „głęboko wadliwe”, w Rumunii natomiast odnotowano ich brak. Jak przekonują eksperci, zmiana tego stanu rzeczy i przyspieszenie rozwoju pomp ciepła przysłuży się nie tylko celom klimatycznym Unii (sektor budynków we Wspólnocie odpowiada za 35% emisji gazów cieplarnianych), ale wzmocni również jej konkurencyjność, stworzy nowe miejsca pracy i - poprzez uniezależnienie od importowanych paliw - zapewni bezpieczeństwo energetyczne. – Rządy muszą zatem zintensyfikować środki, gwarantując, że odejście od ogrzewania paliwami kopalnymi będzie postrzegane jako szansa, a nie ciężar. Przejście do czystszych systemów grzewczych wymaga skoordynowanych działań zarówno na szczeblach krajowych, jak i na szczeblu europejskim – czytamy w publikacji.

Czytaj też: Plan działania KE w sprawie pomp ciepła łapie opóźnienie. Co na to branża?

Żadne z państw nie jest „solidne”

Poddane analizie polityki krajowe zostały ocenione w kilku kategoriach: jasnych i sprawiedliwych zasad dostępu do programów finansowania pomp ciepła, zabezpieczenia ich płynności finansowej, cenowej przystępności inwestycji, docierania do różnych grup dochodowych, wpływu na rachunki czy certyfikacji urządzeń. W zależności od procentowego wyniku, działania danego państwa mogły być zdiagnozowane jako „solidne”, „wadliwe”, „głęboko wadliwe” bądź „nieobecne”, przy czym pierwszego poziomu, zaczynającego się od 80%, nie osiągnął żaden z krajów. Będąca liderką Francja z rezultatem 69%, wraz z postępującymi za nią Czechami (65%), Polską i Niemcami (po 61%), została uznana za państwo „wadliwie” wspierające rozwój pomp ciepła. Polityki Wielkiej Brytanii (55%), Włoch (54%), Holandii (54%), Szwecji (52%) i Hiszpanii (51%) otrzymały ocenę „głęboko wadliwych”; z kolei oszacowana na 21% Rumunia, jak już było powiedziane, w ocenie ekspertów w ogóle nie prowadzi żadnych istotnych działań. Autorzy raportu odnotowują, że w rezultatach analizy nie widać klarownego podziału na państwa zamożniejsze i uboższe, ze wschodu lub zachodu bądź północy albo południa kontynentu. Jak czytamy, „silna polityka na rzecz pomp ciepła to wybór, a nie luksus”, a przy podobnym potencjale rynki związane z tą technologią rozwijają się w Polsce i Czechach, za to w Rumunii już nie.

W zasadniczych rekomendacjach dla wszystkich wymienionych państw, eksperci Instytutu Reform zalecają utrzymanie zróżnicowania podejmowanych działań i dostosowania ich do panujących w danym kraju warunków socjoekonomicznych; innych środków będą potrzebować rynki, na których pompy ciepła stawiają dopiero pierwsze kroki, innych z kolei te z rozwiniętymi bądź dynamicznie rozwijającymi się rynkami. Autorzy raportu wzywają również do uproszczenia programów oferujących subsydia, zagwarantowania niezależnej certyfikacji urządzeń oraz instalatorów, promowania kompleksowej termomodernizacji, która zmniejszy zużycie energii oraz wprowadzenia punktów konsultacyjnych. Czytamy też o rozwoju tanich i czystych źródeł energii oraz wzajemnym korzystaniu z dotychczasowych doświadczeń (m.in. w ramach tzw. „nauki poprzez działanie” i wyciągania wniosków z popełnianych błędów).

Czytaj też: Dynamiczne opłaty sieciowe bodźcem do elastyczności odbiorców? Rozwiązanie na czasy elektryfikacji

Wprowadzić pożyczki, unikać opóźnień

Co mówią zalecenia adresowane do poszczególnych krajów? Te dla Francji dotyczą m.in. zwiększenia popularyzacji istniejących programów i docierania z nimi do szczególnie wrażliwych odbiorców, Czesi za to powinni podnieść dotacje i uprościć wymogi aplikowania. Wezwanie do likwidacji rynkowych luk i uwzględniania wrażliwych odbiorców jest skierowane też do Szwecji, Włoch czy Holandii; tę ostatnią nakłania się również do wsparcia dla instalowania pomp ciepła w nowych budynkach. Wielka Brytania ma zmniejszyć opodatkowanie energii elektrycznej i wesprzeć kompleksową termomodernizację, a Polska – umożliwić odliczanie dotacji od kosztów początkowych, kontrolować instalatorów i odbiurokratyzować działające programy. Podobne rekomendacje otrzymują Niemcy i Hiszpania, wezwana też do zapewnienia większej przewidywalności programów. Oceniona najniżej Rumunia ma stworzyć efektywny system i uprościć proces aplikowania.

Instytut Reform pisze także o wynikających z badania dobrych praktykach, które sprzyjają polityce wspierania pomp ciepła; niskich standardach emisyjności w nowym budownictwie, preferencyjnych pożyczkach jako uzupełnieniu dotacji, ułatwieniach dla wnioskodawców np. poprzez zastosowanie takich narzędzi, jak czat online (występujący w Polsce i Holandii), kontroli jakości poprzez certyfikację urządzeń i audyty budynków czy obniżanie cen energii. Równocześnie eksperci przestrzegają przed tzw. siedmioma grzechami głównymi: przedłużającymi się opóźnieniami w przekazywaniu płatności, wysokimi cenami energii elektrycznej przy równoczesnym braku taryf dla pomp ciepła, nieskutecznym docieraniem do odbiorców wrażliwych, brakiem pożyczek uzupełniających kwoty z dotacji, skomplikowanymi procesami aplikacyjnymi, brakiem kryteriów dochodowych (krzywdzącym dla uboższych beneficjentów) czy niewystarczającą kontrolą jakości urządzeń.

Pompy ciepła częścią szerszej strategii

Eksperci wzywają Komisję Europejską do wdrożenia unijnego Planu działań w zakresie pomp ciepła (ang. Heat Pump Action Plan), który umożliwi osiągnięcie celu 60 mln urządzeń w 2030 r. Plan powinien być częścią szerszej strategii dla sektora ciepłownictwa i chłodnictwa, która zgodnie z tzw. dyrektywą budynkową przyspieszy odchodzenie od urządzeń grzewczych opartych na paliwach kopalnych do 2040 r., wprowadzi standardy ciepłego ogrzewania oraz obejmie cele państw członkowskich z Narodowych Planów w Dziedzinie Energii i Klimatu (ang. National Energy and Climate Plans – NECPs) i Krajów Planów Renowacji Budynków. Strategia musi też wziąć pod uwagę wejście w życie systemu ETS2 wraz ze Społecznym Funduszem Klimatycznym, a także wzmocnienie europejskiej produkcji pomp ciepła. – Współpraca między państwami członkowskimi ma fundamentalne znaczenie dla stworzenia wysokojakościowego europejskiego rynku pomp ciepła. Jeśli obecne niedociągnięcia zostaną zlikwidowane, rynek będzie mógł się rozwijać, a znacznie więcej gospodarstw domowych skorzysta z czystego ciepła; obniży się również istotny obecnie wpływ sektora na klimat – czytamy w raporcie.

Przyczyny spadku

Jak wynika z projektu tzw. ambitnej wersji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK), którego publiczne konsultacje potrwają do 15 listopada br., do 2030 r. w Polsce ma pracować ok. 2 mln pomp ciepła, by dziesięć lat później przekroczyć poziom 5,5 mln. Zgodnie z przytoczonymi w raporcie danymi Eurostatu i EHPA, w 2023 r. w naszym kraju na 1000 mieszkańców przypadało 18 pomp ciepła, a sprzedaż osiągnęła ponad 124 tys., przy czym całościowa liczba instalacji z pompami ciepła wyniosła ok. 0,67 mln. W latach 2019-2023 sprzedaż co roku rosła na poziomie od 40 do nawet ok. 100%, by następnie wyraźnie się obniżyć. Zwiększyło się natomiast zainteresowanie urządzeniami grzewczymi wykorzystującymi biomasę. O uwarunkowaniach kryzysu oraz perspektywach na jego przezwyciężenie, rozmawiamy z Pawłem Lachmanem, prezesem Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła PORT PC. Według przedstawiciela branży, rynkowi zaszkodził widoczny w ostatnich latach wzrost cen energii elektrycznej spowodowany wzrostem rynkowych cen gazu, a także pewne decyzje polityczne. – Ceny gazu zamrożono dla gospodarstw domowych na dowolnym wolumenie zużycia, w przypadku energii elektrycznej wprowadzono natomiast określone limity. Były one zdecydowanie zbyt niskie, by przed wzrostem cen energii chronić użytkowników pomp ciepła. Dla osób, które zainwestowały w pompę ciepła albo planowały taką inwestycję, był to fatalny sygnał. Niestety bardzo niekorzystnie zadziałał też inny czynnik. Wprowadzenie stuprocentowego dofinansowania z prefinansowaniem 50% dla najuboższych odbiorców, niewątpliwie z dobrą intencją, w rzeczywistości spowodowało spadek jakości wielu instalacji oraz dodatkowe pogorszenie opinii o technologii pomp ciepła – ocenia Lachman.

Czytaj też: 13-procentowy wzrost gruntowych pomp ciepła w 2023. Pozostałe segmenty odnotowały spadki

NZIA wzmocni produkcję

Jak zwraca uwagę nasz rozmówca, pompy ciepła to obecnie jedyna technologia OZE, która nie jest objęta porozumieniem sektorowym, a prowadzona w Polsce polityka pozostaje daleka od praktyk wdrażanych np. w Niemczech (pomimo identycznej oceny jaką obu państwom przyznał w swojej analizie Instytut Reform). – Po pełnoskalowej agresji Rosji wobec Ukrainy niemiecki rząd zajął się pompami ciepła na poważnie; rozmawiając z branżą o zwiększeniu skali produkcji i powołując specjalny zespół międzyresortowy. Mam wrażenie, że w Polsce potencjał pomp ciepła nie jest jeszcze należycie doceniony – komentuje prezes PORT-PC. Technologii będzie za to sprzyjać unijny trend zielonej reindustrializacji, wyrażony m.in. w rozporządzeniu Net Zero Industry Act, a także wzrost kosztów ogrzewania gazem. – Potencjał europejskiej produkcji pomp ciepła jest większy niż innych technologii OZE, które zostały już niemal w całości przejęte przez Chiny. Wiemy też, że nowa Komisja Europejska chce w ciągu pierwszych 100 dni przedstawić plan elektryfikacji, w którym pompy ciepła oraz samochody elektryczne odegrają bardzo ważną rolę – dodaje Lachman.

Gaz będzie drożeć

Co do podnoszących konkurencyjność pomp ciepła cen gazu, mowa o perspektywie spowodowanej wejściem w życie systemu ETS2, który najpóźniej od 2028 r. obejmie opłatami za emisje źródła ogrzewania bazujące na paliwach kopalnych, ale i o tendencjach widocznych już dziś. – Od lipca br. koszty ogrzewania pompami ciepła są już zdecydowanie, bo od ok. 30 do 50%, niższe niż ogrzewania gazem, przy uwzględnieniu kosztów dystrybucji. ETS2 dodatkowo zwiększy tę różnicę na korzyść elektrycznych pomp ciepła – prognozuje Paweł Lachman, wspominając dalej o potencjale wykorzystania pomp ciepła razem z taryfami dynamicznymi oraz dopuszczalnym przez Komisję Europejską obniżeniu podatku VAT od energii wykorzystywanej przez pompy ciepła (nawet do 5%). Ekspert wraca też do oddziaływania na rynek przez możliwości produkcyjne. – Jeśli w Europie, w tym w Polsce, zostaną zbudowane fabryki zdolne do wytwarzania nawet miliona urządzeń rocznie, koszty produkcji pomp ciepła będą mogły spaść nawet o 40-50%. Instalacja 205 tys. „sztuk” w ciągu roku, czego wymagają cele z KPEiK, stanie się wtedy dużo bardziej prawdopodobna. Przewiduję też, że zgodnie z przyjętą polityką wzmacniania unijnej konkurencyjności, dofinansowaniem będą cieszyły się tylko urządzenia faktycznie wytwarzane na terenie UE oraz wykorzystujące powstałe tutaj komponenty – kontynuuje Lachman.

Czytaj też: ETS 2 pomoże pompom ciepła. Branżowe konkluzje na targach ENEX

Biomasa na cenzurowanym?

Z liderem organizacji branżowej rozmawiamy także o opublikowanych 17 października br. przez Komisję Europejską wytycznych do dyrektywy EPBD, które dotyczą wycofywania wsparcia finansowego dla urządzeń grzewczych na paliwa kopalne. Dokument(2) jako rozwiązania przejściowe dopuszcza dofinansowanie do hybrydowych systemów grzewczych, możliwe wsparcie uzależniając proporcjonalnie od udziału w nich źródeł odnawialnych. – Wytyczne wskazują m.in., że kotły na gaz zdolne do użycia gazów zdekarbonizowanych, takich jak biometan albo zielony wodór, będą mogły być wspierane - o ile podaż będzie zapewniona przez cały okres eksploatacji kotła. Sama gotowość do wykorzystania biometanu czy zielonego wodoru nie wystarczy – zwraca uwagę Lachman. Jak dodaje, akt wydany przez Komisję odnosi się także do kotłów na biomasę. – Wsparcie dla tych urządzeń będzie z kolei zależeć od ich wpływu na jakość powietrza, zgodnie z przyjmowanym unijnym ustawodawstwem w tym zakresie, a także od wpływu na zdolność sektora LULUCF do pochłaniania dwutlenku węgla. Można przewidywać, że zwłaszcza kotły wykorzystujące biomasę leśną nie będą mogły otrzymywać dofinansowania; wynika to bezpośrednio z zasad unijnej Taksonomii zrównoważonego finansowania – podsumowuje nasz rozmówca.

Czytaj też: RED III a biomasa drzewna. Ograniczenie pozyskania drewna dla energetyki zgodnie z prawem unijnym

Szymon Majewski: Dziennikarz

Przypisy

1/ Całość:
https://ireform.eu/s/uploads/European_Heat_Pump_Policies_Ranking_Reform_Institute_report.pdf
2/ Całość:
https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/PDF/?uri=OJ%3AC_202406206

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Unia Europejska ma szansę na przyspieszenie rozwoju rynku pomp ciepła (27 lutego 2025)Nowy ranking gmin w Programie Czyste Powietrze – liderami gminy Mazowsza i północnej Polski (21 lutego 2025)Nowe inicjatywy KE będą odpowiedzią na kryzys konkurencyjności. Pomóc ma przemysł zielonych technologii (11 lutego 2025)Ile płacimy za ogrzewanie domów? Nowy raport PAS – pompy ciepła wciąż najtańsze (05 lutego 2025)3,5 MW ciepła z metra w sieci ciepłowniczej Warszawy? Kierunek pokaże stacja Bemowo (27 stycznia 2025)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony